wtorek, 31 maja 2011

Dziewczyny lubią brąz..ale i innym kolorom oprzeć się nie mogą;)

Hejkaa:)
Jakiś czas temu wpadłam na pomysł, zeby przetestowac brązowe soczewki kontaktowe. Jako że wszystkie próby praktycznie legły w gruzach- a to za grube soczewki, a to nie wygodne, a to za sztuczne w koncu trafiłam na jedne które mi sie podobały na oku i sa mega miekkie jak na ta firme przystało,ale niestety nie były one dla mnie odpowniednio dobrane parametrami:( i czekają na zmianę własciciela.. 

Jakby ktoś był zainteresowany to mam do odstąpienia
Soczewki Johnons@Johnson, 
kolor: brown, 
BC 8.3
DIA 14,0, 
moc-1.75
ilośc 4szt Wyglądaja tak
Cena do uzgodnienia.


Nie o tym chciałam pisać tu dzisiaj;) ale skoro już tak wyszło;) Poniżej pokaże Wam jak te soczewki wyglądają na moich oczach. Z bliska efekt może nie do końca ciekawy,ale z daleka o wiele lepszy! Jako że chciałam pokombinować z kolorami na powiekach przy ciemniejszych oczkach, wyszło mi takie o to coś kolorowe misz masz:) Mam nadzieję, że sie nie wystraszycie:)


Pozdrawiam serdecznie :*
                                                                                         

czwartek, 26 maja 2011

Zdobycze upolowane w Naturze:)

Znowu zaglądam tu i przedstawiam Wam moje nowe zdobycze, które zakupiłam w Drogerii Natura:) Nie mogłam się oprzeć pokusie miałam 20% zniżki na kosmetyki (po znajomości, koleżanek sąsiadek z pracy;))
Zbierałam tak i dokładałam pewne produkty do mojej oddzielnej szafeczki, aż przyszła wiekopomna chwila zrealizowania tego zakupu:) Poniżej przedstawiam wszystko co udało mi się odłożyć w ostatnim czasie i przynieśc do domu:D
Niestety nie wszystkie produkty zdążyłam przetestować.


Kosmetyki otwarte 

Pozycje kolejno odlicz:D
  1. Zacznę od "Eyeliner w gelu"To mój pierwszy eyeliner w żelu i jestem od razu zaczarowana tym kosmetykiem, po wypróbowaniu fioletowego, pobiegłam szybko również po ostatni czarny.
    Nakładanie go na oko to sama przyjemność. delikatna konsystencja, pozwala dokładnie namalować równą kreskę.Idzie po oku jak masełko:) Zmywanie również bez problemu, używam dwufazówki Ziaji() i szybko schodzi.Nie odbija się na powiece-co sobie cenie:) cena  ok 13zł
  2. Lakier pękający "Nail art Cracking" czekałam długo na te lakiery, jak sie pojawił tak szybko z szafy się ulotnił. Czaję sie na czarny, bo biały niestety nie tworzy takiego efektu jaki bym chciała..włókniste pasma powstają.
  3. Puder brązujący "Sensique bronzing powder"mapka brązująca jaśniejszy kolor. Przyznam się, że ten zakup był bardzo spontaniczny spojrzałam na promocyjną cenę 5,99zł.Stwierdziłam ze warto go wypróbować, tym bardziej że szukam czegoś do konturowania twarzy. Nie mam pojęcia jeszcze czy zda on egzamin na mojej cerze i policzkach:)
  4. Pomadka Sensique "Volume&Shine" kolor 304 też była w promocji chyba całe 6,99zł i tez chciałam kupić coś dla mamy na jej wielki dzień:) a że potrzebuje kolorówki do ust, po przeglądzie testerów, ze wzgl na fajną tłustą formułę i połysk, poleciała do mojego koszyka;D  Opini jeszcze nie ma:)
  5. Kolejna rzecz to "Expresss dry spray"  czyli innymi słowy Spray w aerozolu przyspieszający wysychanie lakieru na paznokciach cena 9,99zł. Moje pierwsze wrażenie? ojej jaki on lekki! ciekawe czy działa.. Tego jeszcze nie wiem, w najbliższym czasie będę próbować:)
  6. Ostatnia rzecz to "Żel pod prysznic" Ziaji o zapachu pomarańczy, żele z tej firmy już nieraz próbowałam i zmieniam co i rusz zapach. Są dla mnie bardzo wydajne bo za cenę ok 6-7zł to naprawdę spora butelka, W dodatku mycie się nimi to sama przyjemność:D
Jak tak patrze na tą listę, to trochę sie tego uzbierało! koniec póki co z zakupami:P 
Pokaże Wam również w jaką piękną torebkę zostały spakowane te moje cacka:)
Przyznacie ze Warto zajrzeć do Natury i troszkę się w  nią zagłębić. Stety albo i niestety mam do niej za blisko, jestem tam codziennie(przed lub po pracy) i tylko wchodząc do sklepu wszyscy wiedzą, że idę do szaf z kolorówką:)) i mowią mi od razu co przyszło a co nie:D:D

Czekam na Wasze relacje odnośnie tych produktów, które przedstawiłam,ale także innych które polecacie:)
Pozdrawiam cieplutko i przy dzisiejszym świecie Całuje Wszystkie Mamusie:*

poniedziałek, 23 maja 2011

Przypadkowe nabytki Oriflame;)

Czesc Wszystkim Blogerkom i blogerom;)
Dziś jako, że udało mi się lekko mówiąc trochę pohandlować kosmetykami Oriflame, nabyłam dwa produkty tej marki:)
1. Dotleniająca mgiełka do twarzy z formułą Optimals Oxygen Boost



Słowa od producenta: 
"Potrzebujesz błyskawicznego orzeźwienia i ochrony przed zanieczyszczeniami powietrza? Wypróbuj dotleniającą mgiełkę do twarzy z ekstraktem z brązowych alg i kompleksem Aqua-Boost, dzięki której Twoja skóra zacznie oddychać bez przeszkód. Rozpyl mgiełkę na twarz i szyję. Kosmetyk może być stosowany na makijaż. Pojemnośc 150  ml"


Potestuje, poużywam, zobaczę i napisze co i jak i czy moje zdanie jest takie samo czy nie koniecznie:)


2.Miękki puder pyłkowy Oriflame Beauty


Producent: "Delikatny, z pigmentami
rozświetlającymi, zapewnia efekt kryjący bez obciążania skóry. Utrwala makijaż i daje promienne, aksamitnie gładkie wykończenie. W dwóch transparentnych odcieniach.  
Pojemność 12 g"
Ja posiadam kolor clear.


Dopiero niedawno kosmetyki znalazły się w moim domu, musicie mi dać trochę czasu na zapoznanie się z nimi. 
Zapewne już nie jedna z Was ma te rzeczy w swojej toaletce, więc kieruję pytanie: Jakie Wy macie doświadczenia z tymi produktami??



Ps. Biorę udział w Nowym konkursie na portalu wizaz.pl. Jeżeli macie ochotę podejrzeć, skomentować lub ocenić, to co wystawiłam na konkurs, zapraszam DOKŁADNIE TUTAJ :)

wtorek, 17 maja 2011

~~Ziaja bloker anty-perspirant ~~

Witammm:)
Dawno nie było tu żadnej recenzji, pora to zmienić. Przed Państwem i tu fanfaryy by się przydały tadam tadammmm-> Ziaja Bloker.


Kilka słów od producenta: regulator pocenia działanie blokujące: Skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości. Nie zawiera parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.


KIlka słów od recenzentki i użytkowniczki, czyt mnie;)

  •  hmm jakby to określić, na pewno mi pomaga! to trzeba przyznac, nie ma takich niespodzianek jak były kiedyś, aleeee nie do końca jest taka Bez Sladowa..Zauważyłam ze na bluzkach zostają lekko kremowe przebarwienia szczególnie na białych t-shirtach, 
  • co więcej przy sporym wysiłku, lub stresującej sytuacji mokre plamki się pojawiają (teoretycznie nie powinny) małe ale jednak są, na szczęście szybko się chowają;) 
  • Zapach, mam wrażenie, że tu to jest jakaś pomyłka, bo bez dodatkowego lekkiego muśnięcia paszek rano swoim antypersp. nie pachniałabym tak jakbym chciała;)
  • Minus i to wielki, jaki odkryłam podczas stosowania Blokerka- to szczypanie!:// nie znoszę tego.nie wiem czy to zależne jest od dnia, czy od czegoś innego,ale są dni tzn noce w których przez Ziaje spać nie mogę-tak mnie szczypie:( jest to nie do zniesienia, uważam aby nie stosować jej na ogolone dzień przed lub ten sam paszki, too niestety 3/4 wieczorów w którym się smarowałam Ziają-kończyło się nieprzyjemnym szczypiącym uczuciem.
  • kolejny minus to długie wchłanianie sie produktu, schnie i schnie i schnie i końca nie widać, co więcej wysusza skórę! brrrr
  • plusem jest cena:) ok 8-9zł więc warto do kupić.
Podsumowując 
Mmo tych wad, minusów iii moich narzekań-cieszę się że udało mi się natrafić na Ziaję Bloker. Bo mimo wszystko, nie zamierzam się jej pozbyć, tym bardziej że idzie lato i wysokie temp.  będę miała okazję jeszcze po testować dokładnie w takich a nie innych okolicznościach to "piekące" ale jednak cacko:)


środa, 11 maja 2011

Kolorowy Sleek-owy makijaz:)

Cześć i czołem.
Znowu do Was wpadam jak po ogień, mam nadzieję ze nie zamulam tymi makijażami,ale w końcu to jest temat przewodni tego bloga:)
Cienie które przede wszystkim użyłam to Paleta Sleek poczytać o niej można TUTAJ :))
 PS Makijaż był robiony w święta wiec trochę już przeterminowany ale zapomniałam o fotkach;) wybaczcie:D
 Miłego oglądania.Pozdrawiam wszystkim serdecznie:*


wtorek, 3 maja 2011

Jak krokusy na polanie:) makijaz

Naszło mnie na kolorowe oczy, pędzle poszły w ruch i tak oto powstał makijaż wiosenny, który ma przywrócic znowu ciepłe dni i wygonić deszcz..pochmurne niebo:) Może coś to da;) 
Miłego i udanego wypoczynku wszystkim życze:)





niedziela, 1 maja 2011

Perfect Lip Tint-Astor

Witam
Wiem wiem, że czas na recenzowanie Lip Tint już dawno minął, ale padł mi komputer na którym miałam wszystkie potrzebne do tego celu zdjęcia.. przepraszam, że dopiero teraz o tym napiszę, ale to nie było zależne ode mnie i chciałam już dawno temu wstawić notkę.

Jak już większość z Was wie firma Astor wysłała do blogerek swoje nowe produkty, do przetestowania i wystawienia opinii. Jak widac ja również się do tego grona zaliczam:D Poniżej pare zdjęć z całości.


 



Producent przygotował nam forme mazaka  z jednej strony i balsamu z drugiej, to przyznacie niespotykane połączenie jak na pomadkę:) 
Kolory które otrzymałam: 300 Nude Sweetness, 200 Grenadine, 103 Rosewood Blush

Żeby nie przedłużać, warto wymienić jego mocne strony:
  • nasycony kolor
  • ładne opakowanie
  • 2in1 bez noszenia oddzielnie balsamu
  • ciekawy zapach
  • konturówka i pomadka w jednym
  • nie brudzi zębów
  • wygodna aplikacja
  • nie czuć nic na ustach(dla mnie to duży plusss:) )
Niestety są też minusy:
  • po długim noszeniu flamaster niestety zostaje na obrzeżach ust
  • nie wiemy ile zostało nam produktu
  • mozliwość złamania lub uszkodzenia balsamu
  • kolory opakowań nieadekwatne do prawdziwej barwy produktu 
  • użycie samego flamastra wysusza usta.
Odcień, który mi najbardziej podpasował to oczywiście 300 :) Pozostałe już nie koniecznie, jednak na drugim miejscu stawiam 200, usta są mocne szczególnie w 103, mam wrażenie, że wyglądają w nim koszmarnie ostro:P 

Na zakończenie przedstawiam Kolaże zdjęć;)

Jeszcze raz przepraszam Firmę Astor za tak opoźnioną notatke, ale jak to mowią: lepiej późno niż wcale;))
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...